........::TWILIGHT::........

"Zmierzch,kolejny dzień dobiega końca. Choćby nie wiem jak był piękny jego miejsce zajmie kolejny..."


#1 2009-04-16 19:13:03

Alice-Agnes

Administrator

Skąd: k. Krakowa
Zarejestrowany: 2009-02-09
Posty: 469

Wieczorny spacer

FanFicion to to nie jest, bo do wampirów ma się nijak, ale do twórczości własnej pasuje jak ulał.
Miniaturka. Kiedyś dużo takich pisałam, zamieszczę jeszcze parę. Na razie ta. Mam nadzieję, że się spodoba!

***
Wieczór. Padający deszcz. Wiatr.
W tych warunkach Monika z bratem starała się dotrzeć do domu. Była nastoletnią dziewczyną z biednej rodziny. Miała piątkę rodzeństwa i gospodarstwo na głowie. Po skończeniu gimnazjum nie pchała się dalej – zakończyła edukację. Teraz jej głównym zajęciem była opieka nad braćmi. Właśnie wracała z Piotrusiem z przedszkola z miasta oddalonego od jej wsi o trzy kilometry.
Właśnie nadszedł najtrudniejszy moment trasy – podejście pod górę i to przez las. Dziewczyna musiała nieść Piotrka, bo już nie dawał rady. Sama padała z nóg. Szła jednak dzielnie. Zycie nauczyło ją walczyć z przeciwnościami losu.
Po wyjściu na górę przystanęła i odetchnęła z ulgą.
- Piotruś, możesz teraz chwilkę iść sam?? Proszę;
- Dobśe , pójdę.
Monika odstawiła brata na ziemię, i oglądnęła się za siebie. Wydawało jej się, że usłyszała szelest liści.”To wiatr” – tłumaczyła sobie. Szła dalej. Piotrek trzmał się jakieś dwa metry za siostrą. Tak szli w ciszy, w dwójkę zmęczeni. W pewnej chwili Monika postanowiła zagadnąć brata:
- Jak było w przedszkolu?? Przeprosiłeś Krzysia za zepsucie autka??
Cisza
- Piotruś? – Monika oglądnął się za siebie– Piotruś?! –Wołała, gdy zauważyła brak chłopca – PIOTREK!!! GDZIE JESTEŚ??
Monika była bardzo zdenerwowana. Nie wiedziała gdzie malec mógł się podziać. Zaczęła poszukiwania.
Biegła przez las niczym błyskawica. Z gracją przeskakiwała konary drzew i kamienie. Co chwila nawoływała chłopca, ale nie słyszała nic oprócz wiatru szeleszczącego w koronach drzew i własnych myśli? Nagle przypomniała sobie sytuację sprzed półtora godziny: usłyszała szelest lici. A jak ktoś ich śledził i to jego było słychać? „PIOTRUŚ ZOSTAŁ PORWANY; PIOTRUŚ ZOSTAL PORWANY; PIOTRUŚ ZOSTAŁ PORWANY; PIOTRUŚ ZOSTAL PORWANY” – słowa te zagłuszały myśli, zdawały się krzyczeć w mózgu. Nie wiedziała, co robić. Postanowiła jednak nie poddawać się. Szukała, biegała po lesie, krzyczała.
W końcu zrezygnowała.Była to już noc. Po ciemku, zapłakana, w podartym ubraniu pobrudzonym ziemią wróciła do domu. Pokrótce opowiedziała rodzicom, co się stało. Tata Moniki nie czeka. Obdzwonił sąsiadów, a ci sąsiadów, i w ten sposób godzinę później cała wieś z latarkami była gotowa do poszukiwań małego Piotrusia.
Monika miała zostać z resztą rodzeństwa. Nie chciała, ale musiała. Zapłakana posprzątała po kolacji i usnęła w łzach. Rano dowiedziała się, że chłopca nie znaleziono.
Poszukiwania trwały jeszcze trzy dni. Policja pomagała. Niestety po malutkim Piotrusiu nie było ani śladu. Biedna Monika, która przecież była dobrą dziewczyną nigdy nie dowiedziała się: „Jak było w przedszkolu?? Czy Piotruś przeprosił Krzysia za zepsucie autka??”
***


http://img144.imageshack.us/img144/7913/5zil49yi7.png
Zmierzch, kolejny dzień dobiega końca...

Offline

 

#2 2009-04-17 22:20:38

Alice-Agnes

Administrator

Skąd: k. Krakowa
Zarejestrowany: 2009-02-09
Posty: 469

Re: Wieczorny spacer

Proszę o komentarze


http://img144.imageshack.us/img144/7913/5zil49yi7.png
Zmierzch, kolejny dzień dobiega końca...

Offline

 

#3 2009-04-17 22:37:25

Twilightoliczka

Wampir

Zarejestrowany: 2009-02-17
Posty: 119

Re: Wieczorny spacer

O, jak to się stało, że mi umknął ten temat? Już nadrabiam zaległości ;P
Tekst jest ciekawy, ładnie skonstruowane zakończenie. Nie poraziły mnie też żadne błędy. Pisz więcej! (no i dodawaj tu! ^^).

Ja się biorę teraz za resztę prac ^^

Offline

 

#4 2009-04-17 22:45:56

Alice-Agnes

Administrator

Skąd: k. Krakowa
Zarejestrowany: 2009-02-09
Posty: 469

Re: Wieczorny spacer

Dzięki za komentarz ;D.


http://img144.imageshack.us/img144/7913/5zil49yi7.png
Zmierzch, kolejny dzień dobiega końca...

Offline

 

#5 2009-04-19 22:27:38

Clarie

Wampir

3777215
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2009-04-17
Posty: 218

Re: Wieczorny spacer

hmm...
chciałabym inne zakończenie, bo nie wiem co z tym Piotrusiem...;]
no ale to też jest taki fajnie, bo sama mogę sobie wymyślić rozwiązanie tej historyjki na kilka różnych sposobów....


http://img180.imageshack.us/img180/5985/beztytuux.jpg

Offline

 

#6 2009-04-20 17:56:07

~~Brie~~

Wampir

Skąd: Polska Stolica Makaronu xDD
Zarejestrowany: 2009-02-21
Posty: 260

Re: Wieczorny spacer

nieźle ci wychodzi takie pisanie
jak wiesz wolałabym troszkę dłuższe rozwinięcie sytuacji
ta zagadka na końcu przypomniała mi styl Dana Browna
może rzecz wyolbrzymiam ale mi się aż tak bardzo podobało


Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego.
                              Nie mogę żyć bez mojego życia, nie mogę żyć bez mojej duszy ! ;***

Offline

 

#7 2009-04-21 15:32:05

Alice-Agnes

Administrator

Skąd: k. Krakowa
Zarejestrowany: 2009-02-09
Posty: 469

Re: Wieczorny spacer

Łoł...dzięki ;D


http://img144.imageshack.us/img144/7913/5zil49yi7.png
Zmierzch, kolejny dzień dobiega końca...

Offline

 

#8 2009-05-07 18:54:25

Annusia

Wampir

3361117
Skąd: Wieluń
Zarejestrowany: 2009-05-04
Posty: 109

Re: Wieczorny spacer

Cudne.Masz wielki talent,i mam nadzieję że będziesz go dalej rozwijać:D


Ci, których kochamy nie umierają, bo miłość jest nieśmiertelna.

Offline

 

#9 2009-05-08 21:45:57

Alice-Agnes

Administrator

Skąd: k. Krakowa
Zarejestrowany: 2009-02-09
Posty: 469

Re: Wieczorny spacer

Postaram się ;D


http://img144.imageshack.us/img144/7913/5zil49yi7.png
Zmierzch, kolejny dzień dobiega końca...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl