........::TWILIGHT::........

"Zmierzch,kolejny dzień dobiega końca. Choćby nie wiem jak był piękny jego miejsce zajmie kolejny..."


#1 2009-04-20 21:09:40

Dredzio

Wampir

3381926
Zarejestrowany: 2009-04-01
Posty: 271

W pętli nieśmiertelności

Dobra. Postanowiłam ujawnić się ze swoją tFurczością. ^^" Ostrzegam, że WPN jest zawiłe i należy się w nie "wgryźć". Rozdziały są raczej długie, a na początek krótki prolog. Wszystko betowała Sunrisempire z innego forum.


Prolog

Otworzyłam oczy. Jednak dookoła mnie nie było nic. Przypomniałam sobie, co robiłam ostatnio, bo miałam nadzieję, że pomoże mi to zrozumieć, dlaczego tu jestem...
Ostatnie tygodnie były wyjątkowo nerwowe. Nic dziwnego, skoro miał nadejść koniec świata. Można powiedzieć, że Alice miała coś w rodzaju wizji, w której nie było nic. Wszystkich nas czekała pustka.
Wizja mojej siostry spełniła się. Świat się skończył, a teraz była tu tylko pustka. Ale dlaczego jestem tu całkiem sama? Gdzie znajdują się moi najbliżsi? Gdzie Carlisle, Esme, Jasper, Alice, Emmett, Rosalie, Jacob...? Gdzie jest mój Edward?! Czemu nie ma przy mnie mojej ukochanej Reneesme?! W pobliżu nie było nic, dzięki czemu mogłabym uzyskać odpowiedzi na swoje pytania. Kiedy się już uspokoiłam i zaakceptowałam to, że jestem tu sama, zaczęłam się zastanawiać, co będzie dalej. Czy zostanę tu na wieczność, płacąc karę, za moje cudowne, nieśmiertelne życie u boku ukochanego, wraz z córką? A może według teorii Carlisle'a, historia zatoczy koło i wszystko zacznie się od początku?

~*~

Otworzyłam oczy. Pierwsze, co zobaczyłam to była moja matka. Renee, o wiele młodsza, obok niej pojawił się Charlie, także o wiele młodszy. Coś było bardzo nie tak. Dlaczego ja ich widzę?! Przecież oboje umarli już dawno... Bardzo dawno temu... Chciałam coś powiedzieć, ale mogłam tylko się rozpłakać. Zaniepokojona Renee podniosła mnie, a do mnie w końcu dotarło, czemu czułam się tak dziwnie. Moje ciało było bardzo małe. Zupełnie jak u niemowlęcia... Znowu rozpłakałam się, przerażona całą tą sytuacją. Kiedy się już uspokoiłam, zrozumiałam wszystko. Carlisle jednak się nie mylił... Historia zatacza koło. Urodziłam się ponownie. Jednak, dlaczego o tym wiedziałam? Dlaczego pamiętałam całe moje poprzednie życie? W głowie miałam tysiące pytań, powoli domyślałam się prawdy. Po długim czasie rozmyślań, wymyśliłam teorię, która tłumaczyłaby wszystko.
Jedną z dodatkowych zdolności wampirów jest pamięć absolutna. Dzięki niej, pamiętam każdy szczegół z mojego poprzedniego życia. Dlatego, że poprzednio byłam wampirem i doczekałam końca świata, byłam świadoma tego wszystkiego. Wiedziałam, że historia zatoczyła koło, a ja znów jestem córką Renee i Charli'ego, znów urodziłam się trzynastego września, w Forks, znów wyprowadzimy się do Phoenix, znów wrócę do Forks, znów poznam Edwarda... Za siedemnaście lat, wszystko (jak dla mnie) wróci do normy.

Ostatnio edytowany przez Dredzio (2009-04-20 21:10:54)

Offline

 

#2 2009-04-21 13:45:03

ania1513

Wampir

8231212
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2009-04-17
Posty: 135

Re: W pętli nieśmiertelności

no wreszcie....czekałam aż to wstawisz..
Mnie oczywiście bardzo się podoba...koniec świata...Bella rodząca się na nowo... genialne!
Wiem co wydarzy się potem, więc napisze tylko WENY przy pisaniu kolejnego rozdziału...


dude, tylko Ty możesz się tak do mnie zwracać

Offline

 

#3 2009-04-21 14:29:29

Dredzio

Wampir

3381926
Zarejestrowany: 2009-04-01
Posty: 271

Re: W pętli nieśmiertelności

Dzięki. Mam nadzieję, że Zenon niedługo wpadnie

Offline

 

#4 2009-04-21 14:54:38

Twilightoliczka

Wampir

Zarejestrowany: 2009-02-17
Posty: 119

Re: W pętli nieśmiertelności

Wow, świetny pomysł ;D Zazwyczaj wszystkie ff są podobne jeden do drugiego, ale wreszcie ktoś wymyślił coś nowego Prolog krótki, ale strasznie mnie zaciekawił. Mam nadzieję, że szybko dodasz pierwszy rozdział! ;D Życzę duuuużo weny!

Offline

 

#5 2009-04-21 14:58:54

Clarie

Wampir

3777215
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2009-04-17
Posty: 218

Re: W pętli nieśmiertelności

Interesting, very interesting;P;P

wydaje mi sie że ta historia nie zatoczy koła, a Bella zacznię coś zmieniać w swoim życiu...
(np. specjalnie wczesniej przyjedzie do Forks, żeby poznać Edzia) chociaż to moje teorie...;]

z niecierpliwością czekam na więcej;D


http://img180.imageshack.us/img180/5985/beztytuux.jpg

Offline

 

#6 2009-04-21 15:14:25

Alice-Agnes

Administrator

Skąd: k. Krakowa
Zarejestrowany: 2009-02-09
Posty: 469

Re: W pętli nieśmiertelności

Łałć... brak mi słów. Niesamowite. Dokladnie jak powiedziała Twilightoliczka, orginalne! Szkoda,że o Zmierzchu, inaczej normalnie mogłabyś wydać . Super... ! Czekam na ciąg dalszy!


http://img144.imageshack.us/img144/7913/5zil49yi7.png
Zmierzch, kolejny dzień dobiega końca...

Offline

 

#7 2009-04-21 16:00:35

Dredzio

Wampir

3381926
Zarejestrowany: 2009-04-01
Posty: 271

Re: W pętli nieśmiertelności

W związku z pozytywnym przyjęciem prologu wstawiam rozdział pierwszy już dziś.
Ups... ^^" Myślałam, że wyjdzie mi dłużej, ale trochę nie wyszło... Ale w zamian obiecuję, że rozdziały będą się pojawiać często.

Rozdział pierwszy

Czemu Edwarda tu nie ma? Dlaczego do mnie nie przybył? Przecież żył już od kilkudziesięciu lat, doskonale wiedział gdzie mieszkam, ale czemu do mnie nie przybył? A może mnie nie pamiętał? Może nie wiedział o moim istnieniu? A jeżeli tylko ja pamiętałam, o tym, co nas łączyło? W takim razie, dlaczego tylko ja pamiętałam?
Takie myśli ciągle krążyły po mojej głowie. Analizowałam całe moje poprzednie życie, zastanawiając się, dlaczego Cullenowie nie dają znaku życia. Udawałam normalne dziecko. W szkole nie wychodziłam przed szereg ujawniając moją wiedzę, ale też nie udając mniej uzdolnionej osoby.
Przez długi czas nie mogłam przyzwyczaić się do wyglądu wszystkich, których znałam. Zobaczywszy kogoś znajomego po raz pierwszy w moim nowym życiu, przeżywałam wstrząs. Wszyscy zaskakiwali mnie swoimi młodym wyglądem. Przecież pamiętałam ich jako osoby starsze, a z ich śmiercią pogodziłam się już dawno temu. Przez moją pamięć absolutną, duchy przeszłości nawiedzały mnie przez całe życie.
Byłam chyba najtrudniejszym w wychowaniu i jednocześnie najwspanialszym dzieckiem dla swojej matki. Renee nie miała ze mną typowych problemów wychowawczych. Często mówiła, że jestem jej wyjątkowym dzieckiem. Ale czasem wydawało mi się, że wolałaby żebym jako niemowlę budziła ją w nocy, gdy byłam trzylatką robiła awantury w sklepie, a jako sześciolatka nie chciała chodzić do szkoły, zamiast być dzieckiem bardzo spokojnym, inteligentnym i ze zniszczoną psychiką. Tak. Od kiedy nauczyłam się mówić chodziłam na terapię. W końcu byłam przecież osobą dorosłą zamkniętą w ciele dziecka. Ciągle rozmyślałam o mojej rodzinie. Tęskniłam za mężem, córką, przybranymi rodzicami i rodzeństwem. Ale przede wszystkim tęskniłam za Edwardem i nocami, które spędzaliśmy razem w naszym domku. To dlatego konieczne były wizyty u terapeuty. Żebym zapomniała i nie tęskniła za tym, za czym tęsknić nie mogłam.
Przez siedemnaście lat ciągle jeździłam na letnie wakacje do Charliego. Gdy byłam młodsza zawsze był ze mną. A kiedy jeździł na ryby z Billy’m, zostawałam w La Push, całe dnie spędzając z Jacobem i jego siostrami. Byliśmy dla siebie jak brat i siostra. Kiedy skończyłam dziesięć lat miałam więcej swobody. Wybierałam się na piesze wycieczki po Forks, często chodziłam na spacer do lasu. Kilka razy odwiedziłam nawet naszą magiczną polanę.
Tak upływało mi powoli życie. Rosłam, poznawałam nowych ludzi, obserwowałam, zapamiętywałam. Odliczałam dni do mojego stałego wyjazdu do Forks.

~*~

W końcu doczekałam się tego. Renee i Phil pobrali się, a ja w końcu wróciłam do domu, jakim było Forks.
Kiedy już się rozpakowałam, oznajmiłam Charliemu, że chcę pojechać na jazdę próbną furgonetką. Ojciec (tak jak zresztą wszyscy) nie sprzeciwiał mi się. Ludzie chyba podświadomie czuli, że wiem co robię. Z radością zasiadłam przed kierownicą mojej czerwonej staruszki. Po raz pierwszy od siedemnastu lat pozwoliłam sobie, żeby zawładnęły mną emocje. W końcu zobaczę moją ukochaną rodzinę. Jechałam do Cullenów. Nie byłam jeszcze pewna co im powiem, ale miałam nadzieję, że Alice mi pomoże. Pewnie już wie o mojej wizycie.
Wokół panowała niesamowita cisza, którą przerwał tylko dźwięk zatrzaskiwanych drzwi furgonetki. Byłam bardzo spokojna i szczęśliwa. Uśmiechnęłam się do siebie. Jasper będzie zaskoczony - pomyślałam. Weszłam po schodach na werandę i bez wahania otworzyłam drzwi. Za progiem zobaczyłam komitet powitalny. Carlisle, Esme, Alice i Jasper stali na wzniesieniu, przy fortepianie. Próbowali się uśmiechać, ale byli bardzo zmieszani. Uśmiechnęłam się do nich, rozglądając się za Edwardem. Mój ukochany schodził właśnie ze schodów. Spojrzał na mnie, a potem poczułam silne pchnięcie. Usłyszałam chyba jeszcze nieludzki wrzask, warkot.
A potem była tylko nicość. Po pewnym czasie zrozumiałam, że Edward mnie zabił. Uświadomiłam sobie, że przyjazd do Cullenów był największą głupotą jaką zrobiłam. Zapomniałam o najistotniejszych rzeczach. Wszyscy już od dawna nie polowali, a ja pachniałam nadzwyczajnie. Przez pewien czas dziwiłam się, że pamiętam to wszystko. Nie wiedziałam też, dlaczego byłam świadoma swojej śmierci. Po długim czasie doszłam do wniosku, że jest to związane z moim odradzaniem się. Nie rozumiałam dlaczego tak się działo. Postanowiłam teraz przemyśleć wszystko i ustalić jakiś sensowny plan działania.

Offline

 

#8 2009-04-21 16:18:23

ania1513

Wampir

8231212
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2009-04-17
Posty: 135

Re: W pętli nieśmiertelności

Oczywiście bardzo mi się podoba oryginalne...pomysłowe...
głupia Bella...oj głupia...mogła przez chwilę pomyśleć...xD


dude, tylko Ty możesz się tak do mnie zwracać

Offline

 

#9 2009-04-21 16:32:34

Clarie

Wampir

3777215
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2009-04-17
Posty: 218

Re: W pętli nieśmiertelności

o jacie, jacie...
chce wiecej.!
nie no... oczywiście cierpliwie poczekam na to co stanie się teraz;]


http://img180.imageshack.us/img180/5985/beztytuux.jpg

Offline

 

#10 2009-04-21 18:29:57

Alice-Agnes

Administrator

Skąd: k. Krakowa
Zarejestrowany: 2009-02-09
Posty: 469

Re: W pętli nieśmiertelności

Więcej! Dziewczyno, Ty to masz talent. No,no .
Fajowe, genialne, superaśne...
Ciekawe co się dalej stanie, bo to nie koniec, no nie ?
Oczekuję


http://img144.imageshack.us/img144/7913/5zil49yi7.png
Zmierzch, kolejny dzień dobiega końca...

Offline

 

#11 2009-04-21 19:09:10

Dredzio

Wampir

3381926
Zarejestrowany: 2009-04-01
Posty: 271

Re: W pętli nieśmiertelności

Nie, nie, jeszcze kilka... naście rozdziałów przed nami.
Dzięki za miłe komentarze, cieszę się, że Wam się podoba. ^^

Offline

 

#12 2009-04-21 19:59:38

Twilightoliczka

Wampir

Zarejestrowany: 2009-02-17
Posty: 119

Re: W pętli nieśmiertelności

No tak, głupia Bella xP
Swoją drogą to musiało być strasznie dołujące przeżywać wszystko odnowa i do tego pamiętając niektóre złe rzeczy, jakie się wydarzą.
Ciekawe jaki będzie następny "plan" Belli. Może pójdzie wreszcie normalnie do szkoły? xP
Z wielką niecierpliwością czekam na ciąg dalszy

Offline

 

#13 2009-04-21 21:37:17

Alice-Agnes

Administrator

Skąd: k. Krakowa
Zarejestrowany: 2009-02-09
Posty: 469

Re: W pętli nieśmiertelności

Pójdzie narmalnie do szkoly jako martwa... fazowo


http://img144.imageshack.us/img144/7913/5zil49yi7.png
Zmierzch, kolejny dzień dobiega końca...

Offline

 

#14 2009-04-22 11:12:08

Dredzio

Wampir

3381926
Zarejestrowany: 2009-04-01
Posty: 271

Re: W pętli nieśmiertelności

xD
Nie, nie poślę truposza do szkoły. xP
Bella znajduje się teraz w takiej pustce i nie jest ani martwa, ani żywa. Tu po prostu znajduje się jej świadomość.

Offline

 

#15 2009-04-22 19:23:00

~~Brie~~

Wampir

Skąd: Polska Stolica Makaronu xDD
Zarejestrowany: 2009-02-21
Posty: 260

Re: W pętli nieśmiertelności

nie miałam okazji tego przeczytać aż do tej pory
nie mogę się opszeć  :
,,Dziewczyno pisz!"

jedyna droga to droga do sukcesu
czego ci bardzo życzę ...


Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego.
                              Nie mogę żyć bez mojego życia, nie mogę żyć bez mojej duszy ! ;***

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plUstka pokoje