Nie macie już dość trochę po wyjściu filmu. Kocham i ubustwiam Zmierzch, wielbię Meyer, za to, że go napisała, ale ilość artykułów w gazetach jest denerwująca. Kamercja i tyle. Dziś widziałam na okładce Popcornu "Rozbieramy Pattisona!" a na dole pod  rozbieramy małym druczkiem " z tajemnic ". To jest przegięcie. Jak powiem w klasie "Edward jest boski" kolezanki się dziwią, że zakochałam się w Pattisonie. Ograniczenie i skanda. Co o tym myslicie?

Właśnie najgorsze są te co widzą Edwarda jako Pattisona i uważają jak uważają. Przecież świat nie kończy się na aktorze tylko właśnie na bohaterze. A ta komercja poprostu dobija.
Gdzie nie spojrzysz plakat albo reklama filmu. A widział ktoś reklamę książki?

Dokładnie. Denerwujące są te puste laseczki. Pierwsze skojażenie Zmierzchu - "Pattison!". Wrrrrr....
A to on odgrywa bohatera, nie bohater jego. Zmiana kolejności czy co? Najpierw książka potem film! Dla mnie to pomylenie pojęć! Obłęd!

Zgadzam się z wami. To Edward jest idealny i w ogóle, a nie Pattinson. Robert jest zwykłym człowiekiem więc nie ma się co podniecać na jego widok w gazetach. nie rozumiem jak można się zakochć w aktorze... paranoja :/

A co myślicie o tytule na pierwszej stronie BRAVO???
Rozbieramy Pattisona
Mysle że to wszystko jest tworzone po to aby był większy zysk dla wydawców.

Dają takie tytuły żeby jak najwięcej ludzi kupowało tą gazete.

To ściąga czytelników!
Jeszcze dadzą jakiś tandetny gadżet, nie możesz zobaczyć co na prawde jest w gazecie, kupujesz bo fajny nagłówek, a potem okazuje się, że to jakiś wymyślony wywiad...